27 lutego 2018

Każdy ma jakiegoś kota...



Wszyscy miłośnicy kotów wiedzą, że mają one swoje święto. Przypada 17 lutego i jest obchodzone w wymiarze światowym. Nie mogliśmy tego zignorować. Z niewielkim opóźnieniem, 21 lutego w środę, w reprezentacyjnej sali w zamku uroczyście świętowaliśmy ten dzień. A że był to również Dzień Języka Ojczystego, połączyliśmy „dwa w jednym”. Konkursy zorganizowane dla dzieci i dorosłych były związane z kotami, ale miały formę zabaw językowych, gier słownych... Dzieci musiały w szeregu słów odszukać to, w którym ukryty był „kot” (błyskotka, markotny). Jak się okazało, nie było to trudne zadanie. Podobnie było z zabawą w słówka-przymiotniki: jaki jest kot? Ileż to maluchy potrafią znaleźć określeń dla naszych futrzaków! Nieco trudniej było z rozszyfrowywaniem znaczeń powiedzeń typu: kocie łby, pierwsze koty za płoty, kocia muzyka...
A skoro imprezę organizowała biblioteka, nie mogło zabraknąć zagadek o książkach. „Kocich”, oczywiście. Otóż w zabawnych historyjkach, ułożonych z tytułów książek o kocie, należało wyszukać te właśnie tytuły. Nie było łatwo. Zespoły dzieci i dorosłych musiały się nieco natrudzić. We wszystkich konkursach nagrodami były książki, kolorowe zakładki i słodycze.
Oprócz zabaw miała miejsce rozmowa z panią weterynarz, która odpowiadała na pytania dotyczące np. żywienia kota, jego przyzwyczajeń i zabaw; generalnie o tym, jak uszczęśliwiać naszego pupila.
Punktem kulminacyjnym, na który wszyscy zebrani czekali z niecierpliwością, było wręczenie nagród zwycięzcom dwóch konkursów: plastycznego (rysunek kota do wybranej książki o kocie) i literackiego (fraszka „Na kota”). Prac było mnóstwo, ponad 200. Wszystkie, bez wyjątku, zostały zaprezentowane na „wystawie klamerkowej'. Te nagrodzone można oglądać w czytelni.
Było wesoło, kolorowo. Dużo nagród, upominków i słodyczy. To był udany dzień!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz