Łubieński Stanisław -”12 srok za
ogon”
„Dwanaście
srok za ogon” to nie za duża książeczka 195 s. wydana przez
Wydawnictwo Czarne. Teoretycznie książka o ptakach o pasji ich
obserwowania. Praktycznie jest to,
jak
ktoś bardzo trafnie określił, książka-patchwork.
Znajdziemy
w niej nie tylko wyczerpujące informacje o przeróżnych ptakach,
podane w osobisty, czasami bardzo wzruszający sposób ale też
opowieści o ptasiarzach – angielski odpowiednik słowa –
birdwatcher, obserwatorach ptaków, czasami aż za bardzo
pochłoniętych przez swoją pasję . Odnajdziemy tu wątek związany
z naszym regionem, dr. Friedrich Tischler, to pochodzący z dawnych
Prus Wschodnich obecnie Warmii i Mazur – jeden z najwybitniejszych
niemieckich ornitologów, mieszkający przed wojną w majątku
Lusiny, położonym 60 km na północ od Olsztyna.
Rodzina
Tischlerów kładła duży nacisk na wykształcenie dzieci ale to
jednak pasja zdecydowała, że młody Friedrich od najmłodszych lat
zbierał rośliny do herbarium i kolekcjonował owady. Prowadził
Vogelbuch, dziennik w którym
notował obserwacje dotyczące ptasich zwyczajów, głosów. Polował
a ustrzelone ptaki preparował. W 1914 roku ukazała się jego
pierwsza książka „Ptaki prowincji Prusy Wschodnie.
Łubieński
opowiada też o swoich przygodach, podczas podróży
ptasiarza-obserwatora ale również o tym, jak się wszystko zaczęło
o swojej rodzinie, znajomych o dzieciństwie w czasach PRL-u.
Bardzo
ciekawym kawałkiem tego „patchorku” są nawiązania do ptaków w
malarstwie, literaturze i filmie. Opowieści o książkach ,
atlasach i różnego rodzaju „ptasich” opracowaniach.
Kolejny
niesamowity kawałek patchworku, to ptasia migracja, Łubieński
nazywa ją „heroiczną epopeją”. Niesamowity jest fakt, że są
ptaki (szlamiki), które podczas jednego lotu, pokonują Pacyfik czy
mysikróliki, najmniejsze ptaki Europy, przelatujące przez Bałtyk
ze Szwecji.
„Dwanaście
srok za ogon” posiada wiele „kawałków”, tworzących piękny
patchwork, ujawniający talent autora - humanisty, przyrodnika,
człowieka ciekawego.
Świat
ptaków jest bardzo obecny w naszym, zauważajmy go i doceniajmy.
Dodatkowo,
polecamy ciekawy tekst o Friedrichu Tischlerze „Co zdarzyło się
w Lusinach” opublikowany na stronie.
http://pepegohistorie.pl/2015/07/29/co-zdarzylo-sie-w-lusinach/
Ag.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz