19 czerwca 2018

"Walki stulecia"

fot.Polskie Radio


Przy okazji rozpoczęcia mundialu sięgamy po literaturę sportową! Choć – dla chwili oddechu – dotyczącą innej dyscypliny.

"Niektórzy toczą walki nudne jak matematyka w liceum, ale nie Andrzej Gołota" – zawołał kiedyś najsłynniejszy komentator boksu w Polsce. Po przeczytaniu książki tegoż korespondenta mogę sparafrazować: Niektórzy pisarze tworzą teksty nudne jak lektury w liceum, ale nie Andrzej Kostyra!

Autora poznałem w czasach licealnych właśnie, gdy zamiast szkolnej lektury wybierałem raczej wyjazdy na gale pięściarskie. Już w pierwszym kontakcie pan Andrzej uraczył mnie kilkoma "kostyryzmami", czyli jego charakterystycznymi porównaniami, które ubogacają sportowe relacje. "Rusza się jak pijak, który goni ostatni pociąg na peronie", "Jest nieustępliwy jak telewizja puszczająca w każde święta Kevina", "Dyszy ciężko jak człowiek, który ma od jutra trenować Górnika Zabrze", "Nokaut jest nieunikniony jak zmarszczki po sześćdziesiątce" – to tylko niektóre z wielu, wielu tekstów pana Andrzeja wypowiedzianych podczas transmisji.

Nic dziwnego, że informacja o pisanej przez niego książce wywołała w środowisku sportowym spore poruszenie. Gdy przystępowałem do lektury "Walk stulecia" znałem już bardzo dobre recenzje tej książki i uznanie jakie zdobyła, nie tylko u osób zainteresowanych sportami walki.

 fot. sporteuro.pl

W ostatnim czasie coraz większą popularność zdobywają książki na temat sportu i jego bohaterów. Jeszcze kilka lat temu rzadko pojawiały się takie pozycje, lecz obecnie stały się bardzo popularne. Fani tego rodzaju książek powinni zwrócić szczególną uwagę na publikację pana Kostyry.

Książka "Walki stulecia" opisuje wybrane przez pana Andrzeja pojedynki, które przeszły do historii boksu zawodowego. Opisane są kulisy, kontrowersje, okoliczności. Przybliżone są sylwetki słynnych pięściarzy, cała gama charakterów i ludzkich historii. Poznajemy opryszków i ludzi o wielkiej klasie, osoby z marginesu i postacie godne naśladowania. Książka ma bohaterów dobrych i złych.

Bez względu na to czy autor opisuje walkę z czasów przedwojennych, czy walkę z ostatnich lat, ładunek emocjonalny jest podobny. To największa zaleta tej książki. Czytam książkowy opis, a jest on na tyle dynamiczny, że zaczynam odczuwać napięcie i emocje związane z pojedynkiem. Czekam co będzie dalej, zastanawiam się kto przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a po przeczytaniu opisu szukam w internecie archiwalnego zapisu wideo. To co Andrzej Kostyra potrafi zrobić relacjonując walkę – mówi tak żywo, że nie usnę nawet gdy walka wieczoru jest o pierwszej w nocy – zdołał przełożyć na książkę.

Książkę można wypożyczyć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w ostródzkim zamku i dowiedzieć się, który pięściarz przyjął 1200 uderzeń podczas jednej walki, jaki jest element łączący Tomasza Adamka z Al Capone, który pięściarz był wykorzystywany przez propagandę hitlerowską jako dowód niemieckiej wyższości oraz jak wygląda ring otoczony przez ponad osiemdziesięciotysięczną publiczność (publikacja zawiera bowiem wiele unikatowych fotografii).

Zachęcam do lektury!

fot. Super Express



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz