fot.Polskie Radio
Przy okazji
rozpoczęcia mundialu sięgamy po literaturę sportową! Choć –
dla chwili oddechu – dotyczącą innej dyscypliny.
"Niektórzy toczą
walki nudne jak matematyka w liceum, ale nie Andrzej Gołota" –
zawołał kiedyś najsłynniejszy komentator boksu w Polsce. Po
przeczytaniu książki tegoż korespondenta mogę sparafrazować:
Niektórzy pisarze tworzą teksty nudne jak lektury w liceum, ale nie
Andrzej Kostyra!
Autora
poznałem w czasach licealnych właśnie, gdy zamiast szkolnej
lektury wybierałem raczej wyjazdy na gale pięściarskie. Już w
pierwszym kontakcie pan Andrzej uraczył mnie kilkoma "kostyryzmami",
czyli jego charakterystycznymi porównaniami, które ubogacają
sportowe relacje. "Rusza się jak pijak, który goni ostatni
pociąg na peronie", "Jest nieustępliwy jak telewizja
puszczająca w każde święta Kevina", "Dyszy ciężko
jak człowiek, który ma od jutra trenować Górnika Zabrze",
"Nokaut jest nieunikniony jak zmarszczki po sześćdziesiątce"
– to tylko niektóre z wielu, wielu tekstów pana Andrzeja
wypowiedzianych podczas transmisji.
Nic
dziwnego, że informacja o pisanej przez niego książce wywołała w
środowisku sportowym spore poruszenie. Gdy przystępowałem do
lektury "Walk stulecia" znałem już bardzo dobre recenzje
tej książki i uznanie jakie zdobyła, nie tylko u osób
zainteresowanych sportami walki.
fot. sporteuro.pl
W
ostatnim czasie coraz większą popularność zdobywają książki na
temat sportu i jego bohaterów. Jeszcze kilka lat temu rzadko
pojawiały się takie pozycje, lecz obecnie stały się bardzo
popularne. Fani tego rodzaju książek powinni zwrócić szczególną
uwagę na publikację pana Kostyry.
Książka
"Walki stulecia" opisuje wybrane przez pana Andrzeja
pojedynki, które przeszły do historii boksu zawodowego. Opisane są
kulisy, kontrowersje, okoliczności. Przybliżone są sylwetki
słynnych pięściarzy, cała gama charakterów i ludzkich historii.
Poznajemy opryszków i ludzi o wielkiej klasie, osoby z marginesu i
postacie godne naśladowania. Książka ma bohaterów dobrych i
złych.
Bez
względu na to czy autor opisuje walkę z czasów przedwojennych, czy
walkę z ostatnich lat, ładunek emocjonalny jest podobny. To
największa zaleta tej książki. Czytam książkowy opis, a jest on
na tyle dynamiczny, że zaczynam odczuwać napięcie i emocje
związane z pojedynkiem. Czekam co będzie dalej, zastanawiam się
kto przechyli szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a po
przeczytaniu opisu szukam w internecie archiwalnego zapisu wideo. To
co Andrzej Kostyra potrafi zrobić relacjonując walkę – mówi tak
żywo, że nie usnę nawet gdy walka wieczoru jest o pierwszej w nocy
– zdołał przełożyć na książkę.
Książkę
można wypożyczyć w Miejskiej Bibliotece Publicznej w ostródzkim
zamku i dowiedzieć się, który pięściarz przyjął 1200 uderzeń
podczas jednej walki, jaki jest element łączący Tomasza Adamka z
Al Capone, który pięściarz był wykorzystywany przez propagandę
hitlerowską jako dowód niemieckiej wyższości oraz jak wygląda
ring otoczony przez ponad osiemdziesięciotysięczną publiczność
(publikacja zawiera bowiem wiele unikatowych fotografii).
Zachęcam
do lektury!
fot. Super Express
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz