Urszula
Ledóchowska... Słysząc te słowa od razu skojarzymy – święta.
Święta, którą na ołtarze wyniósł w roku 2003 nasz papież Jan
Paweł II. Ale czy potrafimy powiedzieć coś więcej? Przyznam się
szczerze, że do tej pory niewiele wiedziałam o tej postaci. Jaka
była jej droga do świętości? Jak wyglądało jej życie? Czego
dokonała?
Sylwetkę
siostry Urszuli przybliżył prowadzący odczyt nt. Urszula
Ledóchowska – kobieta, wychowawca, pisarka, Polka, święta
pracownik biblioteki Kornel Andrzejewski. Duże wrażenie wywarła
na mnie działalność pedagogiczno-społeczna tej zakonnicy.
W ciągu całego swojego życia (1865 – 1939) stworzyła
kilkadziesiąt szkół, domów dziecka, internatów. Niewiarygodne –
prawie setkę! I to nie tylko w Polsce. Również w Rzymie,
Petersburgu, wielu miastach Francji i Skandynawii. Była też Urszula
Ledóchowska zasłużona dla niepodległości. Jeździła po Europie
z odczytami o Polsce, o jej trudnej sytuacji politycznej. Szukała
wsparcia dla kraju, moralnego i finansowego, u sławnych i możnych
ówczesnego świata. Współpracowała z założonym przez Henryka
Sienkiewicza Komitetem Pomocy Ofiarom Wojny, starając się
uwrażliwić Zachód, a zwłaszcza Skandynawów na sprawę
niepodległości Polski.
Do
tego artystka – pisarka i malarka. Wielka kobieta z charyzmą.
Wykład,
uzupełniony prezentacją multimedialną, nasz kolega Kornel
poprowadził w sposób energiczny, bardzo emocjonalny. Nie był
to suchy przekaz faktów, który mało kto lubi. Starał się skupić
uwagę słuchaczy żywo gestykulując, wprowadzając często
dygresje, stawiając pytania zebranym. Było ciekawie.
Powiedziałabym: „w stylu wołoszańskim”.
Odczyt
miał miejsce w czytelni biblioteki w zamku (czwartek, 27 września
2018r.). Odbył się w ramach Spotkań z historią
w cyklu 100-lecie odzyskania niepodległości
oraz Roku Kobiet jednocześnie
i zgromadził kilkudziesięciu słuchaczy, którzy byli prezentacją
zachwyceni.
I tu duże brawa dla prowadzącego!
I tu duże brawa dla prowadzącego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz